w przerwie.pl |
Dziś już jesteśmy bogatsi o
doświadczenie pod nazwą ‘rok 2012 w polskim futbolu’. Na początek
reprezentacja, bo z nią wiązaliśmy największe nadzieję na ten rok.
Bez wątpienia najłatwiejsza
grupa. Atut własnych, choć nie do końca jeszcze poznanych stadionów oraz rzesze
fanów dopingujących kadrę Franciszka Smudy. Narodowa mobilizacja, cały kraj
biało – czerwony, do tego świetna atmosfera wykreowana wokół kadry przez media.
ekstraklasa.net |
Cudem było nie awansować do fazy
pucharowej turnieju. I ? Cud się ziścił. Skończyło się standardowo. Trzy mecze,
które opisać można bardzo łatwo – średnio z Grecją, dobrze z Rosją oraz słabo z
Czechami. Tylko dwa punkty to wynik bez wątpienia słaby, bo każda z tych
reprezentacji była w zasięgu Błaszczykowskiego i spółki. Co teraz?
Od kilku miesięcy selekcjonerem
reprezentacji jest były trener Ruchu Chorzów, z którym osiągał wyniki
ponadprzeciętne, wbrew wszystkiemu. Liczymy, że w przypadku ‘Narodowej’ będzie
podobnie. Trzymajmy kciuki, bo podjął się nie łatwej misji – awansu na Mundial
w Brazylii w 2014 roku. Po trzech meczach eliminacyjnych nie jest źle. Pięć
punktów, w tym jedno oczko z faworytem grupy Anglią, po świetnej grze.
Klubowa piłka, jak to w ostatnich
lata bywa niemal zawsze to obraz nędzy i rozpaczy. Żaden polski klub nie gra
jesienią w europejskich pucharach, a ubiegający się o prawo gry w elitarnej
Champions League Śląsk Wrocław skompromitował się już w III rundzie eliminacji
z mistrzem Szwecji – Helsingborg IF. Niczego lepszego nie pokazała warszawska
Legia, wyeliminowana przez norweski Rosenberg Trondheim, a za wybryki kibiców
stołeczny klub musi zapłacić sporą grzywnę.
Rozgrywki ligowe, toczone w dużej
części na placach budowy obfitują w nudę, puste trybuny, brak widowiskowych
akcji i pięknych goli. Brakuje gwiazd, zawodników, którzy przyciągnęli by fanów
na wiele nowo zbudowanych, pięknych stadionów. Skutek? Frekwencja na meczach
Ekstraklasy jest najniższa od lat. Do plusów bez wątpienia możemy zaliczyć
pojawienie się kilku młodych talentów takich jak Łukasz Teodorczyk z Polonii
Warszawa czy Arkadiusz Milik z Górnika Zabrze. Z nich na pewno reprezentacja
narodowa będzie miała pożytek w niedalekiej przyszłości.
przemekwierzchowski.blogspot.com |
Niestety nie ma wielu powodów do
dumy analizując upływający rok 2012. Jak zawsze musimy być wielkimi optymistami
i wierzyć, że za rok będziemy w innym miejscu niż teraz. Miło było by w grudniu
2013 roku mieć świadomość, że niebawem losowanie grup turnieju finałowego Word
Cup 2014, a
Polska jest w jednym z koszyków. Przyjemnie było by spojrzeć na tabele
rozgrywek europejskich, a w nich na czołowych pozycjach są polskie drużyny.
Może jednak po prostu należy mieć nadzieję, że kolejny rok będzie lepszy niż
ten.
Zmienił się prezes Polskiego
Związku Piłki Nożnej, a z poprzedniego już prezesa Grzegorza Lato potwornie
zakpił los, podsumowując jego czteroletnią kadencję nie zamkniętym dachem przed
meczem z Anglikami w październiku. Zbigniewowi Bońkowi zostaje teraz tylko
działać, aby jego nie spotkało nic podobnego w 2016 roku. Działać dla związku,
dla reprezentacji, dla kibiców, dla nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz