
www.zczuba.pl
Piłka nożna jest sportem, który
kochają miliony ludzi. Wywołuje ona ogromne emocje, których nie można spotkać w
żadnej innej dyscyplinie. To futbol
pokazuje zaangażowanie i walkę do końca. To on daje nam piękne
widowiska, które gromadzą wielkie rzesze kibiców. Mecze piłkarskie są pięknymi
spektaklami, w której wygrywa ten, który jest lepszy sportowo. I tu dotykamy problemu, czy zawsze wygrywa ten lepszy piłkarsko? Niestety nie,
często sędziowie wypaczają swoimi decyzjami mecze, niwecząc w ten sposób cały
wysiłek piłkarzy. Jeszcze kilka, kilkanaście lat temu nie można było nic z tym
zrobić. Technika była za słabo rozwinięta i nie dawała tyle możliwości co
teraz. Jeśli jednak obecnie mamy warunki, by uczynić piłkę nożną sprawiedliwszą i uczciwszą, dlaczego nie mięlibyśmy tego zrobić. Będzie to tylko
z korzyścią dla wszystkich.
![]() |
www.zczuba.pl |
Jest wiele kontrowersyjnych sytuacji podczas meczów piłkarskich: nieprawidłowo zdobyte gole, nieuznane bramki, niesłuszne rzuty karne, mylne kartki. Większość sędziów musi podjąć decyzję w ciągu kilku sekund, tak krótki czas powoduje wiele błędów. Złe ustawienie arbitra, zasłonięcie przez piłkarzy, albo po prostu symulacja zawodników powodują olbrzymi problem sędziemu, który ma podjąć właściwą decyzję. Od jego postawy często zależą awanse, mistrzostwa i puchary. Jeśli piłkarze przez dziewięćdziesiąt minut biegają i walczą z całych sił, a w ostatniej chwili sędzia myli się na ich niekorzyść, to gdzie tu sprawiedliwość i piękno sportu? Dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie wprowadzenie powtórek, które wyeliminują błędy sędziowskie.
![]() |
www.sedzia-zary.futbolowo.pl/ |
Przeciwnicy wprowadzenie powtórek wideo w czasie meczów twierdzą, że to zabije futbol. Uważają, że piłka nożna jest grą błędów; ten kto popełni ich mniej wygrywa mecze. Oponenci wysnuwają twierdzenia, że technika idzie za daleko i to może sprawić, że piłka nożna nie będzie sportem, lecz techniczną grą, która z ideą aktywności fizycznej nie ma nic wspólnego. Za przykłady podają różne sytuacje z przeszłości, które mimo pomyłek sędziów przeszły do historii i teraz raczej nikt nie ma o nie pretensji. Szczególnie wykorzystywanym przykładem jest tzw. „ręka Boga” zagranie Diego Maradony w meczu z Anglią na Mistrzostwach Świata w 1986 roku, który ręką skierował piłkę do siatki.
![]() |
www.igol.pl |
Oponenci powtórek twierdzą,
że zabiją one piłkę nożną, ale czy już teraz przez błędy arbitrów nie jest ona
zabijana? To właśnie przez owe pomyłki kibice odwracają się do piłki, do FIFY,
od UEFY. Chcą sprawiedliwej piłki nożnej, a nie oszukanych wyników. Innym
argumentem przeciw jest to, że oglądanie powtórek wydłuży czas gry, a mecz co jakiś czas będzie przerywany. Taka
sytuacja będzie niekorzystna dla kibica i samych zawodów. Jest na to rozwiązanie.
Należy wprowadzić określoną liczę powtórek w trakcie trwania meczu. Do tego
należy określić w jakich sytuacjach można z powtórki wideo skorzystać np.
podczas faulu w polu karnym, czy wątpliwości o tym, czy piłka przekroczyła
linię bramkową. Wystarczy tylko chcieć coś zmienić na lepsze, a dobre pomysły
nie zabijające futbolu nasuwają się same.
Takie powtórki wideo bardzo
dobrze sprawdzają się w siatkówce. W dyscyplinie sportu, która jest bardzo
szybka, a mecze trwają stosunkowo długo. W każdym secie obie drużyny mają po
jednej możliwości weryfikacji decyzji sędziego na powtórce wideo. Jeśli sędzia
się pomyli, to zespołowi nadal przysługuje możliwość skorzystania z powtórki. Jeśli
jednak okaże się, że sędzia miał rację, to drużyna traci taką sposobność. Taka
zmiana przepisów w siatkówce została wprowadzona w 2011 roku i bardzo dobrze
się sprawdza. Powtórki wideo w piłce nożnej na podobnych zasadach co
siatkarskie mogłyby rozwiązać wiele problemów i kontrowersji.
![]() |
www.wrobels.pl |
Jednym z czołowych orędowników
wprowadzenie powtórek jest Polak, Michał Listkiewicz. Były międzynarodowy sędzia
piłkarski z bardzo bogatą karierą. Listkiewicz gwizdał w 1100 meczach, w tym
150 międzynarodowych. Są to liczby, które robią wrażenie. To właśnie on, jako
były sędzia piłkarski wie, że arbiter może się pomylić i wypaczyć wynik meczu.
A taka pomyłka całkiem zabija istotę piłki nożnej. Dlatego sam przedstawił
FIFIE pomysł z wprowadzeniem powtórek.
Za ich wprowadzeniem gorąco opowiada się również Arsen Wenger. Trener Arsenalu Londyn. Jak sam mówi: Myślę, że szefowie organizacji futbolowych powinni usiąść i pomyśleć nad rozwiązaniem tego problemu. Nie możemy dłużej być konserwatystami, musimy umożliwić sędziom dostęp do technologii wideo. To będzie pomagać sędziom, a nie kwestionować ich autorytet. To sprawi, że będą się cieszyli większym szacunkiem i zaufaniem, a także popełnią mniej błędów.
Za ich wprowadzeniem gorąco opowiada się również Arsen Wenger. Trener Arsenalu Londyn. Jak sam mówi: Myślę, że szefowie organizacji futbolowych powinni usiąść i pomyśleć nad rozwiązaniem tego problemu. Nie możemy dłużej być konserwatystami, musimy umożliwić sędziom dostęp do technologii wideo. To będzie pomagać sędziom, a nie kwestionować ich autorytet. To sprawi, że będą się cieszyli większym szacunkiem i zaufaniem, a także popełnią mniej błędów.
Skoro
ludzie działający od lat w futbolu chcą zmian, to znaczy, że te zmiany są potrzebne.
Nie można wciąż tkwić w tym samym miejscu. Skoro mamy technologię, która
pozwoli wyeliminować błędy sędziów, to musimy z niej skorzystać. Wprowadzenie
powtórek wideo ograniczy pomyłki arbitrów, sprawi, że futbol stanie się czystą
grą, w której faktycznie zwyciężają lepsi i skuteczniejsi, a nie ci, na których
korzyść pomylił się sędzia.
1. Do uznania bramki po przekroczeniu linii bramkowej nie potrzeba powtórek, wystarczy system goal-line, który już był testowany na klubowych mś.
OdpowiedzUsuń2. Ovrebo też nie potrzebował powtórek, on po prostu nie chciał gwizdać tego.
3. W siatkówce sprawdza się to różnie, wcale nie tak znakomicie.
Jestem za powtórkami, ale po jednej, max dwóch na połowę dla każdej drużyny ( tak jak w tenisie na set). Jeżeli będzie tego więcej, to mecze będą trwały po 5 godzin.
"Bardziej sprawiedliwsza" piłka nożna...
OdpowiedzUsuń