 |
fulltwist.net |
...kiedy nawet najwierniejsi fani piłki kopanej, futbolu na najwyższym europejskim poziomie, oraz tego na trochę niższym, oddają się olimpijskim emocjom właśnie nadchodzi. W przededniu otwarcia tej największej imprezy na świecie, której gospodarzem będzie stolica Anglii - Londyn, wszystko wydaję się schodzić na drugi plan. Czy pamiętacie jeszcze Pekin? Tak, to już cztery lata, a ja czuję, że to było bardzo niedawno temu. Od tamtego czasu zmieniło się jednak bardzo dużo. Ile? Postaram się to przedstawić w moim nie długim wpisie.
 |
w-a.home.pl |
Rok 2008, stolica Chin, ponad 11 tysięcy sportowców rywalizujących w 302 konkurencjach w 28 dyscyplinach. Wśród nich reprezentanci Polski. 263 reprezentantów. Czy już przychodzi na myśl ile medali zdobyli Polacy? Razem dziesięć. Trzy złote, sześć srebrnych oraz jeden brązowy. Potęgą nie byliśmy nigdy, ale był to lepszy występ niż cztery lata wcześniej w Atenach, gdzie również zdobyliśmy dziesięć medali, ale aż pięć brązowych. Czy na podobne osiągnięcia możemy liczyć w Londynie? Prześledźmy po kolei nasze największe medalowe szanse.
Najwięcej emocji wydają się dawać zawsze reprezentanci gier zespołowych. Niestety tym razem zabraknie piłkarzy ręcznych czy siatkarek, a w skrócie mówiąc reprezentować nas będą tylko niezawodni siatkarze. Po wygranej w Lidze Światowej to podopieczni Andrei Anastasiego wydają się być jednym z głównych faworytów imprezy. Twierdzi tak nawet trener Brazylijczyków Bernardo Rezende oraz wielu graczy z najwyższej półki. Oby się nie mylili.
 |
i.iplsc.com |
Londyn na pewno dobrze kojarzy się naszej świetnej tenisistce, Agnieszce Radwańskiej. W końcu w czerwcu wystąpiła w finale słynnego Wimbledonu, gdzie niestety uległa Amerykance Serenie Williams. To jednak największy sukces w karierze Polki, a jakby zdobyła srebro na Olimpiadzie było by super. Co dalej? Dalej na myśl nasuwają się nasi lekkoatleci. Szymon Majewski, Anita Włodarczyk, Piotr Małachowski na pewno wstydu nie przyniosą. Oby ich kule, młoty czy dyski wylądowały aż na podium. To koniec? Sięgam głębiej do pamięci i przychodzą mi na myśl pływacy.
Korzeniowski, Czerniak czy Sawrymowicz. Może Otylia Jędrzejczak przypomni sobie sukcesy z Aten i te złote medale. Mam taką nadzieję.
Największą stratą będzie bez wątpienia brak Mai Włoszczowskiej. Jak doskonale wiemy, niemal pewna do medalu Polka na jednym z ostatnich treningów przed Igrzyskami odniosła bardzo nieszczęśliwą kontuzją przekreślającą jej udział w imprezie. Czekamy z niecierpliwością na powrót Mai do ścigania. Ścigał będzie się Adam Kszczot. Tyle, że nie na rowerze, a po bieżni lekkoatletycznej. Nasz świetny biegacz wygrał kilka dni temu bieg na 800 metrów, więc tutaj możemy doszukiwać się realnej szansy na bezcenny krążek z jednego z bezcennych dla sportowca kruszców.
Warto oglądać również występy naszych florecistek z Sylwią Gruchałą na czele. Nie można przegapić startu naszych wioślarzy, którzy tworzą własną historię, a liczba ich medali budzi tylko i jedynie podziw. Nie zabraknie też lokalnych akcentów, a dokładniej chodzi o bokserkę, Karolinę Michalczuk z klubu Paco Lublin. Była by to piękna sprawa, gdyby do wielu medali z mistrzostw świata czy Europy dorzuciła jeszcze olimpijski krążek.
 |
www.rfi.fr |
Wśród wymienionych sportowców powyżej będę upatrywał naszych medalowych szans. Oczywiście lubię niespodzianki i chciał bym, aby było ich jak najwięcej, oczywiście tylko tych pozytywnych. Z wielkim zainteresowaniem obejrzę jakże bliskie mi kolarstwo i walkę Cancelary z Cavendishem czy Wigginsem. Z podziwem popatrzę na najszybszego człowieka globu, Jamajczyka Usaina Bolta. Czeka nas wiele godzin pasjonującej walki, łez porażki czy glorii chwały zwycięzców. Polecam piątkowy dodatek do Przeglądu Sportowego o Igrzyskach, ponieważ to zdecydowanie ułatwi każdemu zaplanowanie sobie co i kiedy można obejrzeć. Zapraszam do dyskusji, co Wy wszyscy o tym sądzicie :)
Tak bardzo dokładnie pamiętam te zmagania z Olimpiady w Pekinie, że rzeczywiście trudno uwierzyć, że od tej imprezy minęły już cztery lata. Turniej Ligi Światowej pokazał, że nasza jedyna drużyna zespołowa może być złotą. Szkoda mi jest bardzo Mai, do końca wierzyłem, że chociaż wystąpi na igrzyskach. Myślę, że nasze szanse medalowe nie sprawią przykrej niespodzianki, natomiast byłoby bardzo miło gdyby ktoś niezapowiedziany dołączył do grona medalistów w polskiej kadrze.
OdpowiedzUsuń